Nasza wolontariuszka otrzymała zawiadomienie o złych warunkach przetrzymywania psa . 13 października inspektorki TOZ pojechały na miejsce.  Okazało się, że bardzo stary i schorowany już psiak ( nie widzi, nie słyszy, ma problemy z chodzeniem) mieszka w budzie, na szyi ma przewiązany łańcuch ( nie ma obroży) .  W misce leżały resztki jedzenia ( pomidor, ogórek), brak wody. Pies nie ma zębów. Opiekun nie był w stanie przedstawić zaświadczenia o sczepieniu przeciw wściekliźnie. Pies nieoznakowany.

Właściciel został ostro pouczony co do sposobu opieki nad psem. Poproszono go też aby psa zwiózł do lekarza aby ocenił jego stan zdrowia.  Za tydzień inspektorki pojada tam ponownie aby sprawdzić czy warunki bytowania zwierzęcia uległy poprawie.

Ubolewamy bardzo, ze tego rodzaju sytuacje zdarzają się w cywilizowanym kraju. Nie możemy zrozumieć jak ludziom nie jest wstyd, że taki los zgotowali stworzeniu, które przeżyło obok nich całe swoje życie.