10
mar 14Nowy Przytul w Budnie – wspomnienia ze starego
Napisane przez: AdminSobota 8 marca godzina 10 rano. Na miejscu zebrało się sporo ludzi. Wszyscy to nasi przyjaciele, wolontariusze i nasze rodziny. Piętnaście samochodów różnej wielkości. ponad trzydzieści osób do pomocy w przenoszeniu bud i przewozie psiaków i kotów. Niestety ze względu na powstały hałas udało się nam złapać tylko dwa koty. W niedzielę przewieźliśmy kolejnych sześć . Trochę im czasu zajmie zanim się przyzwyczają do nowego miejsca. Cała akcja przenosin zajęła nam cztery godziny. Nikomu nic się nie stało. Wszystkie psy doskonale zniosły podróż. Nikt nie ucierpiał. Musimy przywyknąć do pustki, która otacza nowy obiekt. Będzie nam brakowało pięknego lasu i naszej stałej trasy spaceru.
Dziękujemy wszystkim naszym przyjaciołom, którzy zgłosili się do pomocy : Andrzej, Jakub, Marcin, Igor, Ola, Michalina, Marta, Cyprian, Iwona, bratowa Iwony, Bożena, Ela, Małgosia, Magda, Magda, mężowie dwaj z dziećmi, Anita, mama Anity, brat Anity, jego dziewczyna, Krzysztof, Basia i ich syn, Adam, Alina, Patrycja, Amelia, Ala, Agata, Kasia , Jula, Agata, Pan 🙂 Panowie z Przytuliska dla bezdomnych mężczyzn !!!
Zawsze możemy na Was liczyć i to jest wielce krzepiące. W sobotę trzy psy opuściły przytul. Kanin , Ski znalazły nowe domy. Suczkę podjętą w piątek wieczorem odebrali właściciele.
Teraz nastanie czas aklimatyzacji i organizowania się w nowym miejscu. Będzie to trudny czas dla nas . Bardzo nam brakuje przedniego miejsca. Tyle z nim wspomnień się wiąże .
Takie były początki
Budy, łańcuchy i prowizoryczne ogrodzenie. Zaczynała trójka wolontariuszy . Rok 2010 listopad
Nastał rok 2012 i zmiany na lepsze . Powstało 10 dużych, przestronnych kojców. Skończyła się era łańcuchów
przeżyliśmy w tym miejscu wiele emocji, związaliśmy nowe znajomości , pożegnaliśmy kilka zwierząt, wydaliśmy do adopcji dziesiątki. w ziemię wsiąkł nasz pot i łzy . Musieliśmy odejść na nowe.
Przytulisko należy do miasta Goleniów my jesteśmy tam wolontariuszami. Wspieramy Straż Miejską w wydawaniu psów do adopcji i Panów z ośrodka dla bezdomnych mężczyzn w opiece nad psami. Jesteśmy w Przytulu dwa razy w tygodniu. Robimy psiakom zdjęcia, dokarmiamy, wyprowadzamy na spacery, przyjmujemy dzieci ze szkół , pokazujemy życie zwierząt w takim miejscu, uczymy wrażliwości .
Do nowego zostanie dostawionych dodatkowych sześć dużych kojców na ziemi, otoczonych płytami chodnikowymi. To dla takich kopaczy jak Niutek 🙂
Czas pokaże co nas czeka w nowym miejscu, jak je zorganizujemy jaką troską otoczymy. najważniejsze zawsze pozostaną zwierzęta !