25
lip 13Zasady adopcji
Napisane przez: AdminMamy obostrzone. Po powrocie z adopcji Hektora (jego Pan zmarł a ludzie, którzy obiecali się nim zająć w razie takiej sytuacji wycofali się z obietnicy) doszliśmy do wniosku, że należy bardziej zabezpieczyć los naszych podopiecznych. Niejednokrotnie rozmowy przez telefon nie dają efektów a nasi słuchacza czują się urażenie pytaniami. Zazwyczaj pytamy o wiek, zwłaszcza jeśli dzwoniący chce adoptować szczenię. Zapewnienia o tym, że w razie nieszczęścia rodzina zajmie się zwierzęciem są niewystarczające. Mamy dowody, że nie są. Powrót psa z adopcji jest dla nas bardzo bolesny. Aby uniknąć tego rodzaju sytuacji osoby chętne aby adoptować od nas psa będą proszone o to aby przyjeżdżać po pupila z kimś z rodziny, kto podpisze imienne zobowiązanie, że psa przejmie w razie okoliczności nieprzewidzianych.
To nie jest dyskryminacja osób starszych. Dla nas życie naszych podopiecznych i ich losy są najważniejsze. Działamy na korzyść zwierząt a nie ludzi. Korzyścią dla zwierzęcia jest zachowanie ciągłości posiadania domu i stabilizacji życiowej. Namówienie osób starszych na adopcje starszego psa jest bardzo trudne. Rozumiemy, że pożegnanie się z ukochanym zwierzęciem gdy ono umiera jest niezwykle trudne ale równie trudna dla zwierzęcia jest samotność po stracie opiekuna i powrót do schroniska czy przytuliska. Jest wielkim darem dla stworzenia jeśli ostatnie lata swego życia może przeżyć godnie a nie samotnie w boksie, który dzieli z innymi nieszczęśnikami, gdy staje się posiadaczem własnych rąk do głaskania. Oddając zwierzęta do adopcji składamy ich los w ludzkie ręce, wierzymy, że są to ręce odpowiedzialne, czułe. Niestety czasem się mylimy a ludzie nas zawodzą. Odbieramy to jak osobiste, bardzo bolesne porażki.
Każda udana czy nieudana adopcja jest u samego zarania naznaczona cierpieniem. Każdy z naszych podopiecznych miał już kiedyś dom. Jego dom umarł, zapomniał o nim, wyrzekł się go, wyrzucił.
Nie chcemy powtórek.