12
gru 12

Z Łokerem u lekarza

Napisane przez: Admin

11 grudnia byliśmy z Łokerem na kontroli. Łapka zrasta się dobrze. Okazało się że przyczyna jego kalectwa jest wada wzrostowa. Jedna z kości przedramienia przestała rosnąć i skrzywiła się pod nienaturalnym kątem. Doktor wyciął 1,5 centymetra kości, włożył w łapę drut, wyprostował  i czas sprawił, że kość ma odpowiednią długość. 20 grudnia jedziemy na zdjęcie gipsu. Łoker to niezwykły pacjent. grzeczny , cierpliwy i przyjaźnie nastawiony do wszystkich.

 

                                                                                                                                                                                                              Na poczekalni

 

                                                                                                                                                                                          Uwaga będzie zdjęcie

 

 

                                                                                                                                                                                                                            Przed operacją

 

                                                                                                                                                                                                    Tak wygląda teraz

 

 




4 komentarze do “Z Łokerem u lekarza”

  1. Magda   Napisał:

    Ale wyrósł!!:)

  2. Magda   Napisał:

    Widziałam wczoraj tego psa(chyba) biegającego bez smyczy z jakąś dziewczynką w okolicach ulicy Grunwaldzkiej. Oby nie było takiej sytuacji, że pies ucieknie/wpadnie pod samochód.. Zbliża się Sylwester, będą puszczane petardy, oby pies się nie wystraszył i nie uciekł…

  3. Admin   Napisał:

    Trzeba był zwrócić dziecku uwagę, gdybanie nie pomoże 🙂

  4. Magda   Napisał:

    Z psami biegającymi bez smyczy walczę od dawna(właściwie z ich właścicielami), zero rezultatów. Tylko nerwy zszarpane. W tym przypadku dziecko opiekowało się psem, to może nie „wyskoczyłoby z mordą” do mnie 🙂

Zostaw komentarz

*




Ostatnie komentarze:

  • Aleksandra: Czy pies, którego właściciel wyjechał za granice i zostawił ...
  • Michalina: Piegus ciągle przebywa w przytulisku w Budnie. W jego sprawi...
  • Małgorzata: Dzień dobry, czy Piegusa można jeszcze adoptować ?...
  • Michalina: Koral znalazl dom :)...
  • Iwona: Jak się zachowuje w towarzystwie dzieci?...