25
lut 14

Nierzetelny artykuł w Głosie Szczcińskim

Napisane przez: Admin

http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140225/GOLENIOW/140229781

Prezentujemy artykuł jakim to w błyskotliwy sposób zaprezentowała się gazeta Głos Szczeciński.  Przednia to lektura . Poniżej zamieszczamy sprostowanie  na temat całego zdarzenia pochodzące od Pani Prezes TOZ w Goleniowie Agata Kiziuk .

Ta strona jak i zarówno strona na facebooku  jest doskonałym przykładem jak odżegnujemy się od pomocy zwierzętom .  Metody pracy i współpracy stosowane przez Pana wymienionego w artykule naszym zdaniem są godne pożałowania .

 

Redaktor Naczelny Głosu Szczecińskiego

Pan Krzysztof Nałęcz

Ul. Nowy Rynek 3
71-875 Szczecin

Zwracam się z uprzejmą prośbą o sprostowanie informacji podanych w Państwa Gazecie w artykule “Niech zdycha, bo ludzie śpią. Nikt nie chciał pomóc młodemu husky “ autorstwa Pana Marka Rudnickiego , które nie do końca są odzwierciedleniem rzeczywistości jaka miała miejsce w niedzielę 23 .02.2014r.

Zamieszczony materiał jest tendencyjny, jednoznaczny i ma ukierunkować odbiorców na bohaterską postawę Pana Michała , który posunął się do manipulacji i stronniczego przedstawienia faktów. Państwa Gazeta nawet nie pokusiła się o zdobycie relacji drugiej strony. Wymieniono nazwę stowarzyszenia, do którego telefonicznie zwrócił się Pan Michał , wymieniono nazwę Gminy w której teoretycznie podjęto psa co sugeruje , że to TOZ goleniowski odżegnał się od udzielenia pomocy.

Wyjaśnienie :

Pan Michał skontaktował się ze mną , Prezes Towarzystwa Opieki nad zwierzętami w Goleniowie , 23.02.2014r o godzinie 21.58 informując ją, że podjął z drogi, prawdopodobnie potrąconego, psa rasy husky.

Zapytał co ma z nim zrobić sugerując, że miejsce podjęcia należy do Gminy Goleniów ( trudno to zweryfikować )

Straż Miejska w niedziele nie pracuje i doprawdy trudno się temu dziwić i wymagać aby funkcjonariusze pełnili dwudziestoczterogodzinne godzinne dyżury. Nawet lekarze maja przerwy w pracy.

Poinformowałam Pana Michała, że zapłacimy za wizytę w lecznicy weterynaryjnej w Nowogardzie , gdzie jest rentgen ) i , że udzielimy schronienia zwierzęciu w jednym z naszych domów tymczasowych. Na co Pan Michał odrzekł, że jest już w drodze do Szczecina do praktycznie już zdechłej sarny i nie może przekroczyć granic gminy Szczecin i, że do Nowogardu to mu nie po drodze bo za daleko. Zaproponowałam aby zawiózł psa do jakieś dyżurującej lecznicy w Szczecinie a my pokryjemy koszty tej wizyty. Obiecałam przejęcie psa i przewiezienie go dalej. Odparł, że zobaczy .

Następnego dnia mieliśmy odwieźć zwierzę do Fundacji zajmującej się pomocą tej rasie., która zadeklarowała wcześniejszą pomoc i Pan Michał doskonale o tym fakcie wiedział, bo wcześniej sam skontaktował się z tą fundacją . Nalegałam aby sprawdzono czy zwierze jest oznakowane . Do dnia 25 lutego 2014r. Godz 13.30 nie wiemy czy pies ma czipa. Możliwe, że jest psem właścicielskim.

Nie zrugałam Pana Michała tym bardziej, że gdy dzwonił przeprosił mnie, że dzwoni tak późno. Nie odmówiliśmy udzielenia pomocy zwierzęciu jak sugeruje Pan Michał i czego nie sprawdził Państwa redaktor .

Gmina Goleniów w sposób zadowalający sprawuje opiekę nad bezdomnymi zwierzętami i może w tym względzie być przykładem dla tych co sobie nie radzą z tą tematyką.

Faktów podanych przez Pana Michała nie da się zweryfikować bo nie ma świadków podjęcia zwierzęcia i tak do końca nie mamy pewności, ze leżał na terenie gminy Goleniów. Nasuwa się też kolejne pytanie – Co Pan Michał robił z psem od godziny 19 kiedy to natychmiast pojechał po niego do 21.58 kiedy to skontaktował się ze mną.? Skoro pies zdychał i jego stan był aż tak poważny co sugeruje tytuł artykułu to dlaczego natychmiast nie trafił do lecznicy ?Pani Marzena do której trafił pies jest znajomą Pana Michała.

W artykule jego autor podał nieprawdę . Tytuł sugeruje jednoznacznie zachowania, które tego wieczoru nie miały miejsca .

Bardzo proszę o zamieszczenie na portalu gazety oraz w jej papierowym wydaniu niniejszego sprostowania oraz przeprosin pod adresem TOZ .

                                                                  Prezes TOZ w Goleniowie Agata Kiziuk




Zostaw komentarz

*




Ostatnie komentarze:

  • Aleksandra: Czy pies, którego właściciel wyjechał za granice i zostawił ...
  • Michalina: Piegus ciągle przebywa w przytulisku w Budnie. W jego sprawi...
  • Małgorzata: Dzień dobry, czy Piegusa można jeszcze adoptować ?...
  • Michalina: Koral znalazl dom :)...
  • Iwona: Jak się zachowuje w towarzystwie dzieci?...